sobota, 17 czerwca 2023

NIE UMIERA SIĘ W CZERWCU

 

                                                                                                           fot. z sieci

Czerwiec to nie jest miesiąc do umierania.
Do umierania przeznaczono listopad.
Ostatecznie można umrzeć w styczniu...
Styczeń taki akurat do umierania, ale czerwiec???
Nie, nie, nie ! Kategorycznie nie umiera się w czerwcu.
Czerwiec to pełnia życia, radości, miłości, planów, marzeń do spełnienia.
Pojedziemy, pójdziemy, zrobimy, zaśniemy pod gołym niebem... Będziemy i obiecuję...
Basen kupię...
Jeszcze tylko jedna wizyta u specjalisty, bo boli i te wyniki takie nie bardzo.... ale Ty wiesz, mówiłem Ci, że nie mam za dużo czasu.
Przy Tobie się zapomniałem, ale jeszcze zdążymy, zrobimy, pominiemy, dogadamy się i ten basen w trawach pampasowych, te gwiazdy odłożone do jutra, to życie nieprzeżyte do końca, ta przyszłość, na którą zawsze jest czas...
Nie ma?
Jak to nie ma?
Mówisz, że nie mamy już czasu?
Wiesz? Wydaje mi się, że możesz mieć rację.
Jeszcze tylko lody truskawkowe i smak brzoskwini i... przepraszam, wybacz, już tego nie dotrzymam, nie zrobię.
Czas mi ucieka, przyszłość okazała się obietnicą nie dla każdego.
Ciszaaaa....
Ból
I Twoja dłoń wymykająca się z mojej i nie ma już nic. Zostały tylko Twoje oczy, które patrzą na mnie tak samo, jak w dniu, w którym spotkaliśmy się po raz pierwszy.
W końcu już nawet one mnie nie widzą.
Agacia! Które drzwi?
Nie wiem...
Co mam Ci odpowiedzieć?
Czym uspokoić?
Jak wskazać drogę?
Jak podzielić się siłą, której już nie mam?
Jak???
Agata! Zmień perspektywę! W które drzwi ty weszłabyś na jego miejscu?
Ja zajrzałabym przez dziurkę od klucza, żeby zobaczyć, za którymi drzwiami czeka na mnie Wojtuś - Ola- Aleksandra...
Kochany mój wejdź w te, które będą ciepłe, „JAKIEŚ”, za którymi dobra energia zaprowadzi Ciebie tam, gdzie już nic nigdy nie będzie bolało.
Jesteś szczęściarzem, masz tam dobrego przewodnika, z którym zawsze Ci było „po drodze”.
Jestem o Ciebie spokojna i mam nadzieję, że kiedyś, gdy przyjdzie czerwiec, będzie mi dane spojrzeć przez dziurkę od klucza, za którą będziecie oboje, oferując w pakiecie wszystkie gwiazdy na nieboskłonie i basen i...
Bajka?
Oczywiście, że bajka zmieszana z tym, co stało się udziałem mojego życia, ale gdybym mogła sobie wybrać i mieć życzenie do Wszechświata, to ja chcę tylko jednego....
Chcę umrzeć w czerwcu.
Droga będzie jasna, prosta i łatwiej otworzyć właściwe drzwi.
29 czerwca minie dwa lata od mojego rozstania z Tomaszem.
Nigdy wcześniej o tym nie napisałam. Nie znalazłam w sobie przestrzeni, żeby o tym opowiedzieć.
Śmierć dziecka wszystkie inne straty czyni mniejszymi, ale … Ostatnio w moim życiu pojawiają się nowi ludzie, którzy uświadomili mi, że chyba coś w życiu zlekceważyłam, pominęłam, nie doceniłam, uznałam za zbyt oczywiste.
W konfrontacji z moją relacją z Tomkiem, choć dalekiej od ideału, wszystkie inne dzisiaj, są nie do przyjęcia.
Czy naprawdę ktoś musi odejść bezpowrotnie, żeby uświadomić sobie, jak bardzo ważny był w naszym życiu?
Dbajcie o relacje, życie jest zbyt krótkie i nieprzewidywalne, żeby móc pozwolić sobie na odkładanie człowieka „na później”.
Cieszmy się każdym dniem, każdą dobrą chwilą tak, jakby miała być ostatnią w naszym życiu.

Zapraszam do rozmowy grupa na fb https://www.facebook.com/groups/649537065904161